Sandacz w sosie własnym
Sandacz sam w sobie jest obiektem zainteresowania pośród spinningistów i nie tylko szczególnie
w końcowej fazie sezonu wędkarskiego. System tropienia i przechytrzania tego osobnika jest niemalże ceremoniałem w osiąganiu niezapomnianych wyników i wrażeń z samych spotkań z okazem. Aby je jeszcze bardziej spotęgować i podnieść rangę jego „imienia” możemy przedstawić go społeczeństwu dodatkowo w kulinarnym wymiarze.
Nie odwodzę tu od popierania zasady „No kill” lecz pragnę przedstawić tylko wartość wspaniałego okazu.
Jaki jest rzeczywiście proszę ocenić osobiście Sandacz wielkości ok. 55-60 cm jest wystarczający do stworzenia dania dla nawet 6 osób.
Po wcześniejszym wypatroszeniu i oskrobaniu z dość drobnej łuski płuczemy rybę w zimnej wodzie (zamaczamy ok. 2 razy po 20 min) tak by ryba wytraciła zabarwienia krwiste pamiętając o dokładnym wyczyszczeniu resztek krwi przy kręgowej po usunięciu błony (pozostawione i upieczone resztki krwi nadają goryczy i psują smak całej ryby).
Tak przygotowaną rybę wkładamy do brytfanki z wodą tak by ryba była w całości zanurzona z zawartością :
2 łyżki stołowe soli;-
2- łyżki stołowe octu winnego;
5 ziaren ziela- angielskiego ;
- ok. 5 przełamanych liści laurowych;
sok z połowy cytryny.-
Ryba w zalewie powinna przebywać w chłodnym miejscu przez co najmniej 90 min. Osobiście tą samą zalewę stosuję do ryb wcześniej złowionych i zamrożonych, które to od razu po wyjęciu z chłodni trafiają do takiej samej zalewy i samoczynnie nabierają w trakcie rozmrażania aromatu wytracając często spotykany zapach „dna” zbiorników wodnych. Ryby rozmrażane w zalewie nie muszą już przebywać w chłodnych miejscach należy jedynie pamiętać by zwiększyć proces nasączania (najlepszym
wyjściem jest wieczorem przygotować zalewę i przez noc przetrzymać w niej rybę w lodówce).
Przed dalszym etapem należy opłukać rybę zimną wodą i natrzeć ją solą i odrobiną czarnego pierzu. Na folii aluminiowej układamy całe plastry świeżej cebuli, na których następnie układamy plastry wcześniej obranej ze skórki cytryny oraz pokrojony ząbek czosnku.
Na tak przygotowane podłoże:
- układamy całego sandacza lub po porcjowanego w dzwonki;-
-- skrapiamy dodatkowo olejem z oliwek i posypujemy szczyptą ziół prowansalskich;
- wyjmujemy zioła angielskie i liście laurowe z zalewy- okładając nimi rybę;
- wkładamy półksiężyce cytryny w miejsca rozcięć po- górnych płetwach;
- zawijamy szczelnie całą zawartość w folii- aluminiowej.
Do brytfanki żaroodpornej wkładamy ok. 0,5 kostki pokrojonego masła i wkładamy
do rozgrzanego piekarnika. W chwili gdy masło jest rozgrzane ostrożnie wkładamy przygotowaną i zawiniętą szczelnie rybę po czym pieczemy ją przez około 40 min.
Po wyłączeniu piekarnika:
-- wyjmujemy brytfankę z rybą i czekamy ok. 5 min aż powoli odparuje tak by skóra nie kleiła się do folii zachowując estetykę potrawy;
- rozcinamy ostrożnie- folię i przekładamy rybę na tacę;
- okrywamy ją listkami świeżej zielonej- natki pietruszki, której aromat na rozgrzanej rybie spotęguje doznania kubków smakowych;
- podając świeże pieczywo życzymy smacznego.-
Mam nadzieję, że tak przedstawiony przepis sam w sobie oddaje smak przygotowywanego dania określanego przeze mnie jako szlachetne.
Materiał zgłoszony na konkurs wedkuje.pl'.
Przed dalszym etapem należy opłukać rybę zimną wodą i natrzeć ją solą i odrobiną czarnego pierzu. Na folii aluminiowej układamy całe plastry świeżej cebuli, na których następnie układamy plastry wcześniej obranej ze skórki cytryny oraz pokrojony ząbek czosnku.
Na tak przygotowane podłoże:
- układamy całego sandacza lub po porcjowanego w dzwonki;-
-- skrapiamy dodatkowo olejem z oliwek i posypujemy szczyptą ziół prowansalskich;
- wyjmujemy zioła angielskie i liście laurowe z zalewy- okładając nimi rybę;
- wkładamy półksiężyce cytryny w miejsca rozcięć po- górnych płetwach;
- zawijamy szczelnie całą zawartość w folii- aluminiowej.
Do brytfanki żaroodpornej wkładamy ok. 0,5 kostki pokrojonego masła i wkładamy
do rozgrzanego piekarnika. W chwili gdy masło jest rozgrzane ostrożnie wkładamy przygotowaną i zawiniętą szczelnie rybę po czym pieczemy ją przez około 40 min.
Po wyłączeniu piekarnika:
-- wyjmujemy brytfankę z rybą i czekamy ok. 5 min aż powoli odparuje tak by skóra nie kleiła się do folii zachowując estetykę potrawy;
- rozcinamy ostrożnie- folię i przekładamy rybę na tacę;
- okrywamy ją listkami świeżej zielonej- natki pietruszki, której aromat na rozgrzanej rybie spotęguje doznania kubków smakowych;
- podając świeże pieczywo życzymy smacznego.-
Mam nadzieję, że tak przedstawiony przepis sam w sobie oddaje smak przygotowywanego dania określanego przeze mnie jako szlachetne.
Materiał zgłoszony na konkurs wedkuje.pl'.
autor: (Piotr Głażewski)
www.joker.wedkuje.pl
źródło: wedkuje.pl/wedkarstwo,sandacz-w-sosie-wlasnym,15651
www.joker.wedkuje.pl
źródło: wedkuje.pl/wedkarstwo,sandacz-w-sosie-wlasnym,15651
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz